Pan szuka pani Łódź

Opis oferty

Przydałaby się ciekawa znajomość z obcą, cudzą. Od czasu do czasu spacer, patrzenie sobie w oczy, zwilżenie ust niezwykłym smakiem.. itd.., dlatego na "kawę" umówię się, choćby dlatego że w domu "kawy" nie piję..., a po dobre rzeczy powinno się jednak sięgać, a nie pozwalać by nas omijały bokiem.
Bo kobiety fajne są, choć wielu dziś tę tezę podważa.

Ciekawe, teraz podobno rządzi zasada że "dziewczyny piszą pierwsze".. Ogłoszenie dane, czekam więc na odzew.

Oczywiście - tylko bez zobowiązań i tylko dyskretnie, bo męża to już zapewne od dawna masz, a ochotę to powinnaś też jeszcze mieć, bo szczęśliwy człowiek o TYM nie zapomina.

Więc jak na kawę się umówimy to będziemy sobie różne rzeczy opowiadać, i grzeczne i niegrzeczne, co ty na to? No wiem, boisz się.., poczekasz, może dobrze znany od lat kolega z pracy coś w końcu zaproponuje..

Kiedy ja to ogłoszenie napisałem, hmm, przed wiekami! i zawsze to samo - brak zainteresowania.
Licznik pokazuje że setki kobiet czytają, setki, setki i.. nic. Czytają i.. nie chcą. No dobrze, rozumiem.

A marzyło mi się że coś się zdarzy..
i tu do tego taki .. kawał łobuza czeka..., duży i niezawodny. Ale cóż, kobiety są albo nieśmiałe i niezdecydowane (bo nie czują się atrakcyjne)

P.s.
Żeby spotykać się raz na miesiąc na miłe pół dnia to uważam że wcale nie trzeba być sąsiadem i doskonale się znać. Oczywiście nie namawiam nikogo do przyjemności, jak ktoś ich nie lubi, a ponad 90% dorosłych ludzi nie lubi i nawet nie pomyśli o tym choćby raz w roku, są zalatani, zarobieni, albo mają problemy ze zdrowiem.

Cała ta gadka ma sens tylko wtedy gdy po drugiej stronie jest ktoś w podobny sposób myślący, takich ludzi jest bardzo mało. No i kobieta bezwzględnie musi być młodsza niż 30, bo po 30-ce wszystkie usychają na wiór, nieodwracalnie, chociaż znałem kilka soczystych pięćdziesiątek, ale kiedy to było!

Jeżeli wpisałem że mieszkam w twoim mieście, to wcale nie znaczy że mieszkam w twoim mieście. To znaczy to tylko że mam do ciebie nie bliżej niż 20 i nie dalej niż 120 km. Bo dyskretne pomysły niekoniecznie pod własnym oknem trzeba rywalizować